"Miała Polska biedę z sąsiadami trzema.
Krzyczą:zabrali nam ziemię, nie ma Polski,nie ma!
A nasz biedny naród,jeno ściskał pięści,jeno czekał
takiej chwili, gdy mu się poszczęści.
Krzyczą:zabrali nam ziemię, nie ma Polski,nie ma!
A nasz biedny naród,jeno ściskał pięści,jeno czekał
takiej chwili, gdy mu się poszczęści.
Aż tu huk armatni wstrząsa całym krajem.
Co to: wojna? Źli sąsiedzi pobili się wzajem.
Zrywa się nasz dziadek za Polskę wojować.
Będzie Polska Komendancie, jeno nas poprowadź!
Co to: wojna? Źli sąsiedzi pobili się wzajem.
Zrywa się nasz dziadek za Polskę wojować.
Będzie Polska Komendancie, jeno nas poprowadź!
A my wojowali, w głodzie, w poniewierce,
bośmy Polsce dali całe nasze serce.
Żołnierskie mogiły drogę nam znaczyły,
bośmy Polsce dali wszystkie nasze siły.
bośmy Polsce dali całe nasze serce.
Żołnierskie mogiły drogę nam znaczyły,
bośmy Polsce dali wszystkie nasze siły.
Wstali strzelcy legioniści,
na Twe zawołanie.
Dziś zwycięstwo nam się ziści:
Polska zmartwychwstanie!
na Twe zawołanie.
Dziś zwycięstwo nam się ziści:
Polska zmartwychwstanie!
Aż wybiła godzina wygranej...
Przyszedł dzień wymarzony od dziada, pradziada.
Nasza Polska zrzuciła kajdany,
w ten dzień Jedenasty Listopada."
Przyszedł dzień wymarzony od dziada, pradziada.
Nasza Polska zrzuciła kajdany,
w ten dzień Jedenasty Listopada."
-pamięci mojej Ś.P. Babuni, która nauczyła się tego wiersza w szkole mając 8 lat w 1931 roku, a później przekazała go mnie. Autor wiersza nieznany.