Świat, w którym żyjemy, nie tylko składa się z symboli,
te symbole żyją w nas i przez nas.
Każdy, czy jest tego świadomy, czy nie, posługuje się symbolami:
w nocy i w dzień, w mowie, gestach i marzeniach.
Istotą symbolu jest to,
że nie można go ograniczyć do ścisłych ram,
gdyż łączy w sobie ekstrema,
niemożliwe do połączenia, konkretne i abstrakcyjne,
i jako znak odbieramy przez zmysły,
oznacza coś, czego zmysły ogarnąć nie potrafią.
Symbol dzieli i łączy.
Służy poznaniu i wyznaniu,
wskazuje podział, a zarazem spójność tego, co podzielone.
W ten sposób przekazuje doświadczenie całkowite,
jest znakiem łączności tego, co widzialne,
z niewidzialnym,
tęsknoty za odrodzeniem.
Dzięki swemu niewidzialnemu tłu, wskazuje nam wszystko,
co w danej chwili nas dzieli i dopełnia.
Może to być sytuacja, przedmiot, człowiek czy "tylko" myśl,
wydarzenie przyjemne lub smutne.
Wszystko jest naszym lustrem.
Christine M.Bradler
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz