Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 19 marca 2012

Normalność czy oświecenie?

Ktoś, kto doświadczył w swym życiu normalności- życia z jego zwykłymi doświadczeniami, czyli także problemami, lecz nie ekstremalnymi, może w momencie, gdy odczuwa swą dojrzałość i normalność, poza tę normę wyjść, tzn. poszukiwać inności, typu: przeżycia "poza" granicami, inne światy, oświecenie itp. Ten zaś, kto normalności nie zaznał, z powodu życia w patologicznym środowisku, doświadczania traumatycznych doświadczeń- ten najpierw musi doświadczyć normalności życia. Kto wie- może nigdy nie będzie mu dane wyjść "poza"... Inaczej mówiąc wyjść poza Ego, porzucić je, może tyko ktoś, kto to Ego miał. Ci którzy nie mogli go wytworzyć lub którym zostało jego kształtowanie w naturalnym procesie rozwoju zaburzone- Ci najpierw muszą je wypracować, zanim zechcą porzucić. Niedocenienie tego etapu, nie uwzględnienie swoich braków, może prowadzić do umocnienia ich, a przez to, do zaburzeń. Stąd tyle mówi się i pisze o roli ugruntowania w rozwoju duchowym. Ugruntowanie to nie jest tylko terminem oznaczającym duchowe i fizyczne połączenie z Ziemią. To także odkrycie i zbudowanie gruntu w sobie pod dalsze etapy rozwoju, także duchowego. Miał rację A.Maslow tworząc piramidę potrzeb: trzeba choć w części mieć zaspokojone potrzeby podstawowe, by wyruszyć w duchową podróż. Pamiętajcie o tym!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz