Szukaj na tym blogu
piątek, 9 marca 2012
Sens życia.
Istniałe(a)ś bardzo długo, zanim rozpoczęłe(a)ś to życie. Nie jako małe „ja” ale jako „JA”, które jest częścią energii przenikającej cały Wszechświat.
Przyoblekłe(a)ś się w śmiertelne ciało, godząc się na związane z tym ograniczenia.
Ale Twoje prawdziwe „JA” jest częścią wszechobecnej energii.
Nie ma potrzeby szukać kogoś, kto pomoże Ci dotrzeć do Źródła, ponieważ w każdej chwili, możesz tam dotrzeć o własnych siłach.
Światło, które pada wprost na Ciebie, umożliwia Ci intuicyjne poznanie.
Nie ma początku ani końca. Nie trzeba nigdzie iść.
Twój własny, jedyny i niepowtarzalny wkład i twórcza ekspresja są potrzebne, gdyż Wszechświat nigdy się nie myli i gdybyś nie był(a) potrzebny(a)- nie byłoby Cię tutaj.
Jest Twoim ostatecznym przeznaczeniem, by pozostawać w harmonii z duszą i właśnie temu celowi najlepiej służy to, że istniejesz w ludzkiej postaci.
Wszystko sprowadza się do tego, by wprowadzić harmonię między zewnętrznym a wewnętrznym światem.
Stopień, w jakim Ci się to uda, jest miarą Twego szczęścia.
K. Thomas „Przebudzenie duszy"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz