Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 23 maja 2011

Świętość dnia

Każdy dzień jest święty i taki może stać się dla Ciebie. Świętość dnia możesz określić z wielu powodów, m.in. dlatego, że żyjesz i poprzez to Bóg żyje w Tobie. Czyż nie jest to wystarczający powód do radości i świętowania? Powiesz, że los Twój Cię nie zadowala, więc jak cieszyć się takim życiem. Pomyśl o tych, którzy nie mogli się narodzić lub odeszli zbyt wcześnie, by docenić świętość każdego dnia i życia. Jeśli już koniecznie musisz się porównywać z innymi, gdyż inaczej nie potrafisz na tą chwilę, porównuj się w dół, nie w górę, to znaczy z tymi, którzy są w gorszym położeniu niż Twoje. Mam na myśli, że jest ono gorsze z Twojego punktu widzenia…

Jakże możesz świętować świętość dnia, gdy nie cieszysz się z cudu, jakim jesteś?
Pewnie i na to zaraz znajdziesz argumenty w stylu: jestem brzydki, nie umiem tego czy tamtego itp. A przecież to tylko Twój aktualny punkt widzenia określa Twoje oceny siebie, świata, innych. Gdybyś nagle miał na przykład stracić nogę w wypadku, czy martwiłbyś się, że druga nie jest dość zgrabna?

Możesz, w każdej chwili, inaczej ukierunkować swoją uwagę, nadać znaczenie sobie, swojemu życiu poprzez koncentrację na pozytywach, pięknie: chwili, siebie, innych. Zawsze możesz, dzięki wolnej woli, zdecydować, co wybierasz. Możesz sam nadawać nowe znaczenie, określenia, sobie i swojemu życiu. Możesz znajdować to COŚ, co w czymś jest najwspanialsze bez samooszukiwania się. Jeśli zaś sądzisz, że ani w Tobie, ani w Twoim życiu nie ma czegoś, co zasługiwałoby według Twej miary na to, by nazywać to pięknym, spróbuj zmienić swój sposób widzenia. Dla biedaka Twoja stara sukienka czy samochód jest marzeniem…

Świętuj, celebruj każdą chwilę, gdyż ona już nie wróci. Nawet jeśli wierzysz w karmę i reinkarnację, identycznego momentu, identycznego Ciebie nie będzie. Nadaj znaczenie. Zobacz piękno. Określ świętość. Możesz to zrobić, jeśli tylko zechcesz. Teraz.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz